Podczas mojej nieobecności miałam mały armagedon. Za co się nie wzięłam to zaraz kończyły mi się materiały. Na ten moment mam zaczęte i niedokończone 4 stroje, właściwie już 3 (niebawem pokażę Wam kolejny).
Dzisiaj pora na jeden ze strojów, które zaczęłam szyć już dawno temu ale nie miałam materiału na spódnicę i sznurków na rękawki. W końcu jednak zrobiłam wielkie zakupy i go dokończyłam. Teraz mam tyle materiałów, że nie wiedziałam od czego zacząć.
Jako, że mamy zimę a jest to pora roku podczas której ciężko o dobre zdjęcia plenerowe (nawet śniegu u mnie nie ma, same suche badyle...) to postanowiłam zrobić zdjęcia w domu. Rozglądając się za tłami na artstation (uwielbiam digital art i tam cieszę nim swoje oczy) trafiłam na prace Lucasa Stańca, którymi momentalnie się zachwyciłam i zaraz poprosiłam o pozwolenie na wykorzystanie ich jako teł. Serdecznie zapraszam wszystkich moich odwiedzających by obejrzeli prace Lucasa na jego fanpage'u na facebooku (na pewno będzie mu miło jak zostawicie lajka :D ) naprawdę warto!
https://www.facebook.com/lucasstaniecart/
a tu instagram https://www.instagram.com/lucasstaniec/
Od razu widać słowiańskiego ducha, prawda? :D
A tak oto się prezentuje dzisiejszy strój - Serenity. Miedziany sutasz z USA, koraliki NihBeads, Tiul z łódzkiego Włóknolandu.
Zdjęć jest niedużo bo po chwili wyszło słońce i wszystko popsuło :D
Za kilka dni (najprawdopodobniej we wtorek) wstawię kolejny strój :D
Stay tuned :P
Edit troszkę zdjęć w innym świetle :)
Chciałam zrobić też zdjęcia Otiskowi ale tak spodobał mu się szelest papieru, że dostał szalenizny :D
Złoto i turkus... doskonałe zestawienie! Dech mi zaparło, takie to piękne!
OdpowiedzUsuńKotek bardzo żywiołowy :)))
Smoczy Opiekun Tajemniczej Serenity
OdpowiedzUsuńna równi ze ślicznotką - oszałamia!