środa, 22 lipca 2015

Nikki Tropical Beach w świetle zachodzącego słońca

Ale nie takiego chowającego się za horyzontem morza. O nie. Niki powyginała się trochę w nowej bieliźnie na moim balkonie.
Nosiłam się z zamiarem pokazania Nikki już od pewnego czasu. Jednak los sprawił, że nie mogłam tego zrobić zaraz po Vanessie - jak planowałam. Najpierw przez te wielkie upały wszystko pruło mi się w rękach, a gdy już coś uszyłam (a była to syrenia, czerwona suknia), ze złości, że wyszło mi nie tak jak chciałam sama to zepsułam. Także... Każdy z nas ma czasem dość. Mam i ja.
No a potem - spadłam ze schodów i byłam unieruchomiona przez tydzień. Na szczęście nic poważnego mi się nie stało ale szycie było niemożliwe :D
Nie smęcę już - przedstawiam Wam - Niki Tropical Beach. Z jej stroju zostały jedynie kolczyki, dlatego skleciłam jej bieliznę. Taką o.













PS. Kyori już u mnie jest. To najpiękniejsza lalka jaką widziałam <3 Szykuję już strój godny tak pięknej lalki więc to jeszcze trochę potrwa. Ale myślę, że to oczekiwanie jej się opłaci :P
PS.2 Wyszło na to, że Kyori niedługo będzie miała kumpelę od Integrity... Ale to już opiszę w poście o Kyori :D

26 komentarzy:

  1. Nie wiadomo, czy zawiesić oko na lalce czy na bieliźnie. Obie piękne, chylę czoła, bo sama takiego miniaturowego desu nigdy nie uszyła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :) I nigdy nie mów nigdy - cytując Biebera! :D

      Usuń
  2. Fantastyczne zdjęcia, piękna lalka, no a ta bielizna to małe cudeńko! nawet jakbym rok się na nią patrzyła to pewnie nie umiałabym uszyć podobnej, niestety!:) Bardzo fajne połączenie ciemnego z jasnym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba kiedyś zrobię tutorial, to wcale nie takie trudne :D Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  3. Nie dość, że dziewczyna piękna, to jeszcze odziana w tak cudną bieliznę! Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego talentu! Niesamowity to efekt!
    Twarz wspaniała a figura nieziemska!
    Zaintrygowałaś mnie Kyori, będę czekać cierpliwie na zdjęcia i informacje o jej nowej koleżance!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo będzie o obu dziewojach. Tyle roboty ale czasu brak! Bo jakoś trzeba na te ślicznotki zarobić :P

      Usuń
  4. ciekawa ta bielizna - a stópki z cudnymi
    paluszkami u plażowych baaardzo lubię ♥

    dwie dodatkowe dziewczęta? czemu nie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam te stópki! Mają piękne kostki :)
      Lalek nigdy nie za wiele podobnie jak kotów :P

      Usuń
  5. oj tak - ani lalek ani kotów nigdy dość -
    choć niekoniecznie w każdym domku ;D

    fajnie, żeś zmieniła tło - zrobiło się lekko,
    bajkowo, wakacyjnie - superrro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z Tobą zgadzam Inko! Ja mogłabym się kotami obkładać ale nie każdy zniesie tyle kociego puchu :P Niestety - na razie mam jednego diabła, nad czym ubolewam :((((

      Cieszę się, że tło Ci się podoba, jak je wczoraj zobaczyłam na stronie z tełkami myślałam, że oszaleję :D

      Usuń
    2. Jeden kot, to zbrodnia z punktu widzenia tego stadnego stwora! U mnie najwięcej było... 7, ale taki standard, to 3 - 4. Niestety, teraz mam już tylko 2 :-(((. Zorganizuj mu/jej drugą połowę. A jak będą mieli dzieci, czeka Cię przyrodniczy reality show, z ciekawą, socjologiczną obserwacją. Taki kociak urodzony w domu, to skarb i najlepszy przyjaciel na całe życie. Padlinka urodziła się na moich dłoniach. To był mega - cudowny Kot!!!
      PS. Ja puch toleruję, ale wiórki z kuwety po stopami już mniej ;-)))

      Usuń
    3. Mój Mucho Bene ( tak brzmi jego pełne imię :D ) jest kastratem więc małych nie będzie - przynajmniej nie jego :P Marzę o kolejnym kocie (no dobra-całym stadzie), mam strasznego bzika na ich punkcie ale nie mogę przygarnąć kolejnego - mam zbyt niepewną sytuację. Możliwe, że wyprowadzę się do GB z całym majdanem a raczej nie będzie mnie stać na podróż trzech zwierząt. A nie wyobrażam sobie zostawić jakiegoś, przyzwyczajonego do mnie zwierzaka w obcych (choćby nie wiadomo jak dobrych) rękach :( Ale cierpię widząc jak Bene zaczepia psa, który go ignoruje, widzę, że potrzebuje drugiego kota i to łamie mi serce..Ale musi jeszcze trochę poczekać :(

      Usuń
    4. GB... błagam na kości przodków!!!! Nie kopiuj błędnych wyborów. To ślepy zaułek. Życie jest tylko jedno. Przynajmniej tu, na naszej pięknej Ziemi... Pełnej kotów, lalek, soczystej przyrody i niepowtarzalnych dzieł sztuki.

      Usuń
    5. Nie na stałe! Spokojnie! :D Moje miejsce jest w małym domu nad jeziorem, gdzieś na wsi... Nie w jakimś tam Londynie. Tam to najwyżej na parę lat, chociaż wolałabym tego uniknąć. Może się uda. Trzymaj kciuki :P

      Usuń
  6. Twojej panna również jest CUDNA, o bieliźnie już nie wspomnę :)))
    Mam w domu swoje trzy koty, a teraz przez dwa tygodnie (wyjazd urlopowy właścicieli) był czwarty,
    ale się działo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę... Jam mam jednego, chciałabym więcej ale aktualnie nie mogę :(

      Usuń
  7. Ło matko, chciało Ci się tak te cienkie wstążeczki zszywać. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ją w jej oryginalnym kostiumie. To był fart, że pannę trafiłam tanio i praktycznie w stanie idealnym, tylko bez opakowania. Ale powiem Ci, że wyczarowałaś baaardzo seksowny i dopracowany strój. I fajne te zdjęcia na balkonie. Moje koty mogą pozazdrościć siatki. U mnie wciąż leży na szafie w motku ;-) Linka nie miała samobójczych zapędów, choć kiedyś chciała wskoczyć na sosnę. Ale Recydywa wychodzi tylko wtedy, gdy ja tam siedzę. Ustaliłyśmy jednostronnie ;-), że wolno jej leżeć na wyciągnięcie mojej ręki. Hołota woli mieszkać wewnątrz...
    A jaką Kyori masz? To była moja pierwsza FR - ka jaką nabyłam. Są wybitne, nawet jak na ten królewski rodzaj lalek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój kotałek uwielbia leżeć na samiutkim brzegu balkonu. Jak nie było siatki parę razy prawie dostałam zawału, bo śpiąc tak się rozwala, że z całą pewnością mógłby się przetoczyć pod barierką - a mieszkam na 4 piętrze... Balkon do czasu zawieszenia siatki został więc dla niego zamknięty.
      Ja mam gdzieś w domu u mamy jej oryginalny strój ale ostatnio nie mogłam go znaleźć :( Może kiedyś mi się uda go wyszperać :)
      Mam Kyori Sato Flight Pattern - cudo nad cudami :D

      Usuń
    2. Dla kota najmniej bezpieczny upadek, to ponoć pierwsze piętro, bo wypada mu pół obrotu i wali grzbietem o glebę. Mówią, że "kaput, grób". Sraczowi pękł pęcherz, ale dożył 19. lat. ;-). Kosmos,co? ;-)
      Kyori, to anioł. Popatrzę na Twoją z przyjemnością.

      Usuń
    3. Jej, masakra :O Słyszałam właśnie, że kot się tak jakby rozkłada kiedy spada... a jak spada z małej wysokości to nie ma na to czasu :( Wolę jednak nie ryzykować wypadku, serce by mi pękło.

      Usuń
  9. Przepiekna modelka w cudnej bieliznie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Już sama nazwa wskazuje, że lala stworzona do pokazywania swego pieknego ciała na plaży :) I karnacja, i kształty i włosy zachwycające. Zdjęcie stóp powala. Podziwiam za bieliznę. Modelka wygląda w niej bardzo seksownie. Intryguje mnie Kyori :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Buzia tej lali strasznie fajna! Bielizna mi się podoba, bo nietuzinkowa i z pazurem:) Dobra robota:))
    Trzymaj się bezpiecznie!:))

    OdpowiedzUsuń