poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Hellia

Pora na zdjęcia.
Postanowiłam zmienić jej imię na bardziej do niej pasujące (przynajmniej dla mnie). Wierzcie lub nie - myślałam nad nim od czasu podjęcia decyzji o zakupie tej diablicy... Imiona są dla mnie bardzo ważne. Dzięki niemu "istota" dostaje nowe życie, cechy, charakter...  Zawsze mam z tym wielki problem - by imieniem spiąć wszystkie elementy i oczekiwania w całość... Ona została nazwana przeze mnie Hellia - na cześć nordyckiej bogini zaświatów Hel. Myślałam jeszcze nad Perperuną ale bogowie słowiańscy są dla mnie zbyt bliscy, że tak to niezgrabnie ujmę, by posługiwać się ich imionami w życiu codziennym.

Dziś pokażę Wam sesję powstałą na szybko, nie miałam czasu żeby wyjść na długi spacer ale nowa sukienka Hellii już na to czeka :D Do tych zdjęć pożyczyłyśmy staniczek od blond Vanessy, pokazywanej już wcześniej. Prawda, że idealnie do niej pasuje? :P


Zdjęcia powstawały po zachodzie słońca ale czasem ograniczona ilość światła jest sprzymierzeńcem. Odpowiednie światło było przez jakieś 15 minut więc musiałam się spieszyć dlatego nie ma miliona zdjęć.... Miało być nieco mrocznie i tajemniczo by podkreślić charakter lalki i chyba mi się udało :)





A to mi grało w tle podczas robienia zdjęć:


Zakochałam się w tej piosence odkąd usłyszałam ją dzięki Ablaart i jej krajkowemu tutorialowi :)









Żegnam się z Wami i idę spać :) 
Przede mną dwa ciężkie dni i chwila oddechu...:D











26 komentarzy:

  1. niepokojąca bez dwóch zdań...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne zdjęcia! Mój aparat by wysiadł w takich ciemnościach...
    Wspaniałe pozy, elegancja i uroda tej dziewczyny są zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pozowaniu to ona się zna bez dwóch zdań! :D

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia, ich klimat bardzo mi pasuje do tej modelki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowita sesja - szalenie podoba mi się jej klimat :) a modelka jak najbardziej wpasowała się w konwencje !

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj piękna panna i do tego świetna sesja :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna lalka, super klimatyczne zdjęcia! Uwielbiam rude :D

    OdpowiedzUsuń
  7. WOOOW ależ z niej laska....... prawdziwa femme fatale i do tego ta bajeczna bielizna. Zdjęcia przepiękne prawie akty gratuluję talentu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie dziękuję :) Aż się serce raduje czytając takie komentarze :) <3 (^-.-^)

      Usuń
  8. Jeju <3 Piękna
    Naprawdę super blog, zostaję na dłużej <3

    OdpowiedzUsuń
  9. ale ta barbi ma piękny stanik! zazdroszcze hahah
    Super bloga masz :)
    LoViseta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna sesja :) w klimacie... Imię jak najbardziej oddaje jej "charakterek", chociaż mi od razu skojarzyło się imię "Lilith" przez te płomienne włosy :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad Lilith, już prawie jej to imię nadałam. Ale spojrzała na mnie i mówi "No co ty, Luba, toż ja Hellia" :P
      Też pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)))

      Usuń
  11. Piękne imię...
    Oczywiście, że imiona są ogromnie ważne - choć tak pragmatyczna, wierzę w ich determinizm (patrząc na własne życie i nie tylko). Przynajmniej do pewnego stopnia ;-) Bardzo dobre zdjęcia. Rozwijajcie się, Dziewczyny. Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego mam takiego hopla na punkcie imion bo sama mam "inne"? Lubica to moje pełne imię, Luba mówi na mnie tylko mój luby :D Kiedyś strasznie nie lubiłam swojego imienia... Teraz je lubię, jest częścią mnie i czuję, że gdybym była Anną (wymarzone imię z dzieciństwa) to nie byłabym tą samą osobą. Dlatego zgadzam się z Tobą w 100%.
      Miło mi, że zdjęcia Ci się podobają i widzisz progres :) Próbowałam kiedyś fotografować ludzi jednak nie dało mi to satysfakcji. Dopiero dzięki lalkom się rozwijam, mogę urzeczywistnić jakąś historię - całkowicie na swoich zasadach. To jest to co chcę robić i w czym mam zamiar się spełnić. Dziękuję! :)

      Usuń
    2. Ja swoich imion w pełnych wersjach do tej pory nie znoszę. Oba nadęte, i to polskie i to obce ;-)) Dlatego stosuję skróty, zdrobnienia, mutacje - żeby czuć się autentycznie sobą... Stąd Kate i Kida ;-)
      Co do fotografii... Zaczęłam od reporterskiej. Ale zawsze też, jednocześnie rysowałam. Obie formy uzupełniały się. Dlatego nawet do moich bajek musiałam wrzucić także kilka fotek ;-)
      Fotografowałam również przyrodę i wszelkie "mijające" - ruiny, stare fasady, ale też sklepowe witryny.
      A pod koniec studiów - zajęłam się lalkami i tak jest do dziś ;-)
      Życzę Ci powodzenia na drodze twórczej! Ściskam.

      Usuń
  12. Piekne lalka i cudne klimatyczne zdjecia!! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękna ta lalka. Niezwykła, niepokojąca uroda!

    OdpowiedzUsuń