piątek, 6 kwietnia 2018

Rusałka

Hej Wam! :D

Hello there! : D



Dziś przedstawiam Wam strój, który powstałby naprawdę szybko - gdyby nie dodatki! Sam gorset zrobiłam w zaledwie kilka dni. Jednak buty, rogi i te pończochy, rękawy, spódnica - wszystko musiałam powtarzać bo efekt mnie nie zadowalał. Co gorsza fimo mi zżółkło i na szybko musiałam wymyślić coś innego...
Natrudziłam się z tym kostiumem co nie miara :D Efekt jednak mnie zadowala a pogoda na zdjęcia była wyjątkowo sprzyjająca. W końcu można usiąść na ziemi i skupić się na zdjęciach! Dodatkowo wiał mocny wiatr i igrał ze strojem i włosami lalki. Momentami lalka aż się przewracała. Biedulka... Ale czego się nie zrobi,. żeby ładnie wyjść na zdjęciu :P

Today I present to you the outfit that would have been created really quickly - if not for the extras! I made the corset in just a few days. However, shoes, horns and stockings, sleeves, skirt - I had to repeat everything because the effect didn't satisfy me. What's worse fimo turned yellow and I had to think of something else...
This outfit tired me for sure : D The effect, however, pleases me and the weather for photos was extremely favorable. Finally I could just sit on the ground and focus on the pictures! In addition, a strong wind blew and played with doll's clothing and hair. At some point, the doll collapsed the ground. Poor thing...  What will not be done for a nice  photo: P




Tym razem na zdjęciach byłam sama - no z psem. Znalazłam idealne miejsce w lesie, niestety przy dróżce. Spacerowicze byli zaintrygowani :P Jeden biegający pan prawie upadł...:D W sumie ja też bym się gapiła - niecodziennie widzi się dziewczynę tarzającą się z aparatem przed wystrojoną lalą :D

This time I went for photos alone - well with the dog. I found the perfect place in the forest, unfortunately near the path. The walkers were intrigued: P One running man almost fell ... D All in all I would also stare - it is unusual to see a girl rolling around with a camera in front of a decorated doll: D


Inspiracją do zrobienia tego stroju była tytułowa rusałka. Jest to moje wyobrażenie na jej temat - jakżeby inaczej.
Zwyczajowo rusałka była wyobrażana jako młoda dziewczyna ubrana w biel (lub w nagość :P) z rozpuszczonymi włosami. Czyli minimalizm - nie w moim stylu :P

The inspiration to make this outfit was the title's Rusalka. This is my idea of it - how else.
Usually, the Rusalka was imagined as a young girl dressed in white (or in Nudity: P) with loose hair. So minimalism - not my style: P


Historia rusałki jest podobna do Topielicy, w pewnym sensie Topielica to właśnie rusałka.  Właściwie rusałka ma wiele znaczeń i twarzy. U nas w Polsce stworzenia tego typu były zwane boginkami i  miały wiele nazw - Topielice, Brzeginy, Wiły. Nazwa Rusałka pochodzi z Europy Wschodniej oraz Południowej. Ile słowiańskich krajów tyle podań na temat dawnych wierzeń i ich różnych form. Ciężko dojść do tego jak było u nas tak naprawdę. Po raz kolejny muszę wyrazić swe ubolewanie nad tym, że nasza rodzima kultura była wymazywana i zastępowana przez chrześcijaństwo... Do rzeczy jednak. Skupię na jednym wyobrażeniu tej boginki - mianowicie na Rusałce. 

The history of the nymph is similar to Topielica, in a sense Topielica is the rusalka. Actually, the Rusalka has many meanings and faces. In Poland, this type of creatures were called goddesses and had many names - Topielice, Brzeginy, Wiły. The name Rusalka comes from Eastern and Southern Europe. How many Slavic countries have so many applications about old beliefs and their various forms. It's hard to find out how it was with us. Once again, I must express my regret that our native culture has been erased and replaced by Christianity ... To the point, however. I will focus on one image of this goddess - Rusalka.


Młoda dziewczyna umierała tuż przed ślubem lub była zabijana przez swojego "ukochanego". Po śmierci powracała jako demon zamieszkujący lasy, pola oraz  lub zbiorniki wodne. Naturę mała morderczą jednak cieszyła się poważaniem wśród ludzi. 
Podczas swego święta czyli Zielonych Świątków (potem "przechrzczonego" na Zesłanie Ducha Świętego)
Rusałki wychodziły ze swych leży i bawiły się w lasach. Tańczyły, śpeiwały, straszyły podróżników. Jednak nade wszystko bawiło je uwodzenie młodych mężczyzn,  z którymi bawiły się i tańczyły dopóki Ci nie wyzionęli ducha ze zmęczenia. Czasem też załaskotały ich na śmierć. Bywało też, że zadawały mężczyznom zagadki i jeśli Ci nie zgadli - umierali. Jeśli jednak zgadli mogli poślubić Rusałkę. Było jeszcze trzecie wyjście  sytuacji - zadanie zagadki Rusałce na którą ta nie zdoła odpowiedzieć.
Podczas Zielonych świątków ludzie trzymali się z dala od lasów by nie zdenerwować figlujących Rusałek, dawano im dary w postaci chleba i kawałków płótna. To święto było bardzo podobne do Nocy Kupały. Bawiono się, palono ogniska a dziewczęta puszczały wianki na wodzie, dekorowano domy zielonymi gałązkami , kwiatami oraz liśćmi. Te wszystkie zabiegi miały zapewnić bogate plony.  Zielone Świątki odbywały się pod koniec maja, kiedy roślinność w pełni odrodziła się już po zimie. Na rusi bawiono się przez cały Rusałczy Tydzień.

A young girl died just before the wedding or  was killed by her "beloved". After her death, she returned as a demon inhabiting forests, fields and  or water reservoirs. Despite her murderous nature she enjoyed respect among people.
During her feast, that is, the Pentecost Nymphs (I don't know how to change Rusalka  in the plural, so let there be - Nymphs) left theirs lair and played in the woods. They danced, sing, scary travelers. But above all, they enjoyed the seduction of young men with whom they played and danced until they gave up the spirit of fatigue. Sometimes they also tickled them to death.  They also were asking riddle  to men and if they did not guess - they were dying. However, if they  guess, they could marry Rusalka. There was also a third way out - gave the riddle for Rusalka which she cannot answer.
During the Green Holidays, people stayed away from the forests so not to upset the Nymphs, they were given they gifts - bread and pieces of canvas. This holiday was very similar to Kupala Night. People played, bonfires were burned and girls letting wreaths on the water, houses were decorated with green twigs, flowers and leaves. All these treatments were to ensure rich harvest. Pentecost were at the end of May, when the vegetation was fully reborn after the winter. The Rus were played throughout the Rusał  Week.














 Moje dwie córeczki :P Lilka też była zaciekawiona :D

My two daughters: P Lilka was also curious: D




Modelka:
Evangeline Ghastly Midnight Waltz, Tonner

źródła:
https://slowianskibestiariusz.pl/bestiariusz/demony-wodne/rusalka/
https://slowianowierstwo.wordpress.com/2015/05/27/zielone-swiatki-historia-prawdziwa/
https://www.slawoslaw.pl/zielone-swiatki-i-stado-celebracja-wiosny-w-jej-pelni/#more-3370

Zdjęć jest mnóstwo ale w taką ładną pogodę grzechem by było nie pokombinować. To już wszystko na dziś do zobaczenia niebawem :* A i perukę sama szyłam :D

Pa pa! :)


Model:
Evangeline Ghastly Midnight Waltz, Tonner

sources:
https://slowianskibestiariusz.pl/bestiariusz/demony-wodne/rusalka/
https://slowianowierstwo.wordpress.com/2015/05/27/zielone-swiatki-historia-prawdziwa/
https://www.slawoslaw.pl/zielone-swiatki-i-stado-celebracja-wiosny-w-jej-pelni/#more-3370

There are plenty of photos but in such a nice weather it would be a sin to not have fun with taking some pictures. That's all for today. To see soon: * 
Oh And I sew the wig myself: D

Bye Bye! :)



11 komentarzy:

  1. Jakież cudo! Jestem jak zawsze pod wrażeniem, jak równo i symetrycznie szyjesz te niesamowite gorsety. Coś wspaniałego.
    Najbardziej urzekające jest jak dla mnie siódme zdjęcie, a także trzecie od końca, z tym rozświetlonym mchem. Zgadzam się z tym, że w taką pogodę nie da się nie zrobić sesji z milionem zdjęć. ;)
    Evie wygląda świetnie w tej peruce, pasują jej te jaśniutkie kolory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! <3 Ciężko było mi wybrać zdjęcia do publikacji, powstało ich ze sto :D Musiałam jak zawsze zrobić trzystopniową selekcję. Najpierw przenosiłam do folderu "OK", potem do "dobre" a potem "The best" :D A będzie jeszcze ciężej jak wiosna rozkwitnie w pełni :D Nie mogę się doczekać! :D

      Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
    2. To i tak masz silną wolę, że tylko tyle wybrałaś. :)
      Strój jest naprawdę zjawiskowy.
      A jak wszystko rozkwitnie, to chyba aparatu z ręki nie wypuszczę. ;)

      Usuń
  2. FANTASTYCZNA !!!!!!!!!! warto czekać na takie efekty :) a zdjęć wcale nie jest za dużo :) buty rozwaliły system :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że słowo "przepiękne" jest zbyt słabe na określenie tego, co widzę na zdjęciach. To już nie lalka, to zjawisko fantastycznie ubrane i pokazane! Nawet wiatr pomagał w uzyskaniu tak rewelacyjnych ujęć! Gorset olśniewający w zestawieniu z delikatną, wiotką tkaniną w cudnym kolorze!
    Przystrojenie głowy i buty...brak słów...kapitalne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło :) Ten wiatr mi dużo pomógł przy zdjęciach gdyby nie on nie byłoby tego "czegoś" zdecydowanie :D

      Usuń
  4. klimatyczna sesja - taka Twoja ♥
    i jak widzę - ta Zwodnica choć śmiga
    po lasach już jest mieszczką na całego -
    w szpilkach po mchu i torfie pomyka jak
    zawodowa modelka - ale tak też wygląda!

    podziwiam cierpliwość i fantazję!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też w końcu jestem zadowolona z tych zdjęć. Nie ma to jak drzewa, mech... A jak jeszcze bardziej się zazieleni to już w ogóle będę prze szczęśliwa :D Aż czuję, że w końcu odżywam.
      Dziękuję Ci <3

      Usuń
  5. Perfekcyjna w każdym calu! Kreacja dopracowana maksymalnie, każdy detal zachwyca!
    Zapraszam w odwiedziny do mojego bloga😀

    OdpowiedzUsuń